Zwolennicy tramwaju w Radomiu mówią o krótkim czasie podróży zwłaszcza w czasie porannego i popołudniowego szczytu. Poza tym to ekologiczny środek transportu. Przeciwnicy zastanawiają się w jaki sposób tramwaj zmieściłby się w ciasnych ulicach miasta i wskazują na koszty budowy torowiska, trakcji, wagoników i ich utrzymania. Co ciekawe pierwszy projekt trasy przygotował zmarły w 2015 roku prof. Michał Kelles Krauze. Było to w 1980 roku. Teraz pomysł odżył za sprawą funduszy z programu Polska Wschodnia. Co na to władze Radomia?
- W tej chwili pieniędzy dla miasta na tramwaj nie ma. Ten mit trzeba obalić. W Polsce Wschodniej mamy zagwarantowane 200 milionów złotych, ale to tylko kropla w morzu pieniędzy jakie są nam potrzebne na uruchomienie tramwaju w Radomiu. Gdybyśmy mieli zagwarantowane 90 proc. finansowania to wtedy moglibyśmy myśleć o tym tramwaju. W tym momencie skupiamy się na poprawie komunikacji na trasie pólnoc- południe - mówi wiceprezydent Mateusz Tyczyński.
W ramach funduszy z programu Polska Wschodnia miasto zamierza budować ścieżki rowerowe.