Strażacy OSP szkolili się z ratownictwa lodowego pod okiem ratowników WOPR RADOM. Ćwiczenia odbyły się na zamarzniętym akwenie w Domaniowie, gdzie uczestnicy doskonalili techniki ratowania osób, pod którym załamał się lód. Prezes WOPR Radom, Paweł Stefański, podkreśla wagę takich szkoleń.
Całe szkolenie przebiegło pomyślnie i zakończyło się zgodnie z planem. Przy takim szkoleniu nie ma żartów, są to niebezpieczne ćwiczenia, dlatego mocno stawiamy w trakcie na bezpieczeństwo uczestników. Natomiast takie szkolenia są na wagę złota, bo w trakcie prawdziwej akcji ratunkowej liczą się sekundy, które decydują o tym, czy uda się uratować osobę, pod którą załamał się lód.
Całe szkolenie przebiegło pomyślnie i zakończyło się zgodnie z planem. Przy takim szkoleniu nie ma żartów, są to niebezpieczne ćwiczenia, dlatego mocno stawiamy w trakcie na bezpieczeństwo uczestników. Natomiast takie szkolenia są na wagę złota, bo w trakcie prawdziwej akcji ratunkowej liczą się sekundy, które decydują o tym, czy uda się uratować osobę, pod którą załamał się lód.
Uczestnicy szkolenia mieli okazje trenować z wykorzystaniem specjalistycznego sprzętu ratowniczego, w tym sań lodowych, czy rzutek ratowniczych.
Dzięki temu szkoleniu czujemy się przygotowani do działań na lodzie. Największym wyzwaniem osób, które wpadły do zamarzniętego akwenu, jest jak najszybsza reakcja, czyli dotarcie ratownika do strefy niebezpiecznej, gdzie ta osoba się znalazła, jak również utrzymywanie kontaktu. To wszystko mogliśmy przećwiczyć w trakcie szkolenia – mówi Konrad Adamczyk, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Wieniawie.
Jak mówi Artur Grduk, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Mniszku, zdobyliśmy praktyczną wiedzę i umiejętności:
To było dla nas nowe doświadczenie, ale bardzo cenne, które na pewno zaowocuje w naszej dalszej działalności. Ratownicy WOPR Radom przekazali nam swoją wiedzę, ale to, co najważniejsze, podzielili się z nami swoim doświadczeniem w dziedzinie ratownictwa lodowego.
Uczestnicy trenowali także samoratowanie, czyli techniki wydostania się z wody po załamaniu się lodu.
Już drugi raz bierzemy udział w tym szkoleniu. Dzięki temu nie tylko utrwalamy swoją wiedzę, ale też doskonalimy swoje umiejętności. Takie szkolenie jest szczególnie ważne w naszej pracy, ponieważ my jako strażacy ochotnicy możemy wykorzystywać techniki linowe, oraz system woda lód, które są niezwykle ważne w ratownictwie lodowym - mówi Hubert Potocki, naczelnik OSP w Przysusze.
W szkoleniu łącznie uczestniczyło 30 osób, w tym strażacy ochotnicy oraz ratownicy z WOPR Radom, którzy wspólnie doskonalili techniki ratownictwa lodowego.
ZOBACZ TAKŻE NASZĄ GALERIĘ: Strażacy OSP szkolili się pod okiem ratowników WOPR Radom z ratownictwa lodowego