Osoby bezdomne są narażone na zarażenie się koronawirusem. Nadużywanie alkoholu i zła dieta skutecznie obniżają odporność organizmu. Właśnie w tym czasie szczególnie chcą do nich dotrzeć radomscy streetworkerzy.
- Bezdomni nie mają dostępu do Internetu, tv i środków przekazu więc znaczna część nie ma pojęcia co się dzieje i jakie są zalecenia dotyczące bezpiecznych zachowań- mówi streetworkerka Dagmara Kornacka. -Martwimy się, że nie rozpoznają zagrożenia nawet, jeśli zaczną odczuwać objawy. A nawet jeśli się zorientują, nie będą wiedzieli gdzie się zgłosić albo pójdą standardowo na SOR. Dlatego docieramy do nich z informacją służb sanitarnych i instrukcją co mają zrobić, gdy poczują objawy takie jak gorączka, kaszel czy duszność.
W związku z sytuacją radomska Caritas wprowadziła pewne środi bezpieczeństwa. Osoby chcące umyć się na terenie schroniska mają mierzoną temperaturę i trzeźwość. W jadłodajniach Caritas jednorazowo może korzystać 5 osób. Nadal działa także ogrzewalnia dla bezdomnych. Streetworkerzy wychodzący do osób bezdomnych muszą mieć rękawiczki i maseczki.