Dwa lata temu po agresji Rosji na Ukrainę, zrezygnowano z eksportu rosyjskiego węgla. Pojawiły się problemy i dostawami, a jego cena poszła w górę. Rząd zobowiązał samorządy do sprzedawania opału po preferencyjnych warunkach. Rząd się zmienił, a akcji wielu zapominało, zaś samorząd został z zapasem węgla na sprzedaż.
- Pozostało nam do sprzedania 330 ton węgla. To około 10 proc. tego, co jako miasto zamówiliśmy z myślą o mieszkańcach Radomia. Jako samorząd nie możemy sprzedać tego za cenę niższą niż 1580 za tonę. Ten węgiel teraz nie stanowi dla nas problemu. Jeżeli się nie sprzeda, będzie przez nas nadal składowany i będziemy pracowali, żeby był wykorzystywany w ramach mienia komunalnego-mówi Rafał Górski sekretarz miast
Do ceny węgla chętni muszą doliczyć transport, który trzeba opłacić we własnym zakresie. Osoby kupnem węgla powinny się zgłosić do Biura Nadzoru Właścicielskiego w Urzędzie Miejskim.
Zobacz galerię ze szkolenia ratowników medycznych w Radomiu: