Jak informuje Tomasz Korczak, propozycje postawione w liście do Premiera RP to m. in. zmniejszenie liczby uczniów w klasach czy większe kompetencje dla dyrektorów placówek oświatowych, pozwalające np. na samodzielne podjęcie decyzji o pracy hybrydowej w sytuacji pojawienia się zakażenia, bez czekania na werdykt sanepidu. Mowa jest też o dodatkowych funduszach dla szkół, które miałyby być przeznaczone an środki dezynfekcyjne i utrzymanie czystości w budynkach.
Co proponuje ZNP w Radomiu?
Szef radomskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego dodaje, że w rozmowach z pracownikami oświaty, coraz częściej słyszy się obawy o zdrowie własne, bliskich czy uczniów. - Nauczyciele nie są entuzjastami pracy zdalnej, ale mają świadomość że wzrost zachorowań może ich postawić w sytuacji powrotu do nauczania w internecie - przyznaje.
Sami nauczyciele przyznają, że w obecnej sytuacji, nasilają się obawy - zwłaszcza w placówkach, gdzie doszło do zakażenia uczniów lub pracowników i część osób przebywa na kwarantannie a co się z tym wiąże pracuje zdalnie. - Zakładamy maseczki i rękawiczki. Wchodząc do budynku dezynfekujemy ręce. Te zachowania wszystkim weszły w nawyk. W tej sytuacji bezpieczeństwo jest na pierwszym miejscu. Jednak trzeba zachować zdrowy rozsądek i pamiętać, że nie każde kaszlnięcie czy chrząknięcie ucznia oznacza zakażenie - przyznaje Adrian Szary, polonista.
Polecany artykuł: