Wykonawca usunięcia nielegalnego składowiska niebezpiecznych odpadów przy ul. Ofiar Firleja został wybrany ale trzeba będzie zrobić to ponownie. Wynika to z zarządzenia Krajowej Izby Odwoławczej nakazując miastu unieważnić wybór oferty ale nie sam przetarg. Przypomnijmy, wykonawce wyłoniono 10 stycznia, a oferta wynosiła nieco ponad 5 mln złotych. Jedna z firm biorąca udział w przetargu na to zadanie złożyła odwołanie ze względu na rażąco niską cenę wybranej oferty:
Krajowa Izba Odwoławcza przyjęła protest, co prawda z zupełnie innego paragrafu, ale wniosła i zarządziła ponowny wybór oferenta. Do tego dojdzie w najbliższym czasie. Czekamy na odpis wyroku KIO. - Powiedział Łukasz Molenda, wiceprezydent Radomia.
Miasto planuje podpisać umowę z wykonawcą w marcu jeśli nie będzie kolejnych odwołań. Wtedy realnym terminem usunięcia odpadów ma być koniec czerwca tego roku. W przetargu bierze udział łącznie cztery firmy z czego najtańsza oferta to nieco ponad 5 mln złotych a najdroższa prawie 8,5 mln. Miasto z kolei ma na ten cel blisko 10,5 mln złotych. Obecnie trwa ponowne sprawdzanie ofert.
Przetarg dotyczy usunięcia ok. kilkuset ton toksycznych odpadów znajdujących się w jednym z budynków przy ul. Ofiar Firleja. Są to m.in. big-bagi z pojemnikami po piankach i farbach aerozolowych. Jak informuje miasto okoliczni mieszkańcy są bezpieczni. Na miejscu prowadzone są regularne kontrole przez Państwowa Straż Pożarną.