Przystanek Historia w Puszczy Kozienickiej gościł młodych harcerzy. Były manewry medyczne i nie tylko...

2023-08-30 16:26

Wypoczywali, poznawali historię i szkolili się z udzielania pierwszej pomocy. Prawie pięćdziesięciu młodych harcerzy w całej Polski uczestniczyło w obozie w Augustowie koło Pionek w powiecie radomskim.

hopr4

i

Autor: Archiwum HOPR Pionki/ Materiały prasowe

Obozy organizowane przez Związek Harcerstwa Rzeczpospolitej  - Okręg Staropolski z Pionek oraz Instytut Pamięci Narodowej to już tradycja jednego z dwóch terenowych Przystanków Historia, znajdujących się w okolicach Radomia. W tym roku ostatni tydzień wakacji na polanie obok gajówki w Augustowie w Puszczy Kozienickiej spędziło około 50 nastolatków z całej Polski. Ideą obozów jest zapoznanie młodzieży z najnowszą historią Polski w plenerowym otoczeniu, często w miejscach podobnych do tych, w jakich ważne wydarzenia rozgrywały się kilkadziesiąt lat wcześniej. Jak informował hcm. prof. Marek Wierzbicki, wicekomendant obozu w roku tematem części historycznej byli Cichociemni Spadochroniarze Armii Krajowej, czyli oficerowie Polskich Sił Zbrojnych w Wielkiej Brytanii, zrzucani na spadochronach na teren okupowanej Polski, w czasie drogiej wojny światowej, by wspierać działania Armii Krajowej. Jednak obóz miał także inny moduł edukacyjny, czyli manewry medyczne. Zajęcia prowadzili druhowie i druhny z Harcerskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. 

- Chcemy przeszkolić młodzież, ale nie tylko na wykładach czy fantomach. Dlatego jednym z punktów programu są symulacje wypadków. Młodzi muszą prawidłowo udzielić pomocy w różnych sytuacjach, jakie mogą zdarzyć się w realnym życiu. Przykładowo są to złamania, krwotoki czy omdlenia - wyjaśnia hcm. Lidia Wierzbicka. 

- Zawsze byłem kiepski z udzielania pierwszej pomocy. Myślę, że tu właśnie dzięki tym symulacjom łatwiej zapamiętam co należy zrobić by prawidłowo pomagać - powiedział jeden z nastoletnich uczestników. 

- Na wykładach może być nudno, ale takie zajęcia są dużo ciekawsze i więcej się zapamięta. Stres jest ale tylko na początku - oceniali inni kandydaci na harcerskich ratowników. 

Były też inne atrakcje: warsztaty muzyczne, spływ kajakowy, zajęcia z użyciem drukarek 3D czy wizyta na Air Show.