karetki

i

Autor: Wojciech Wójcikowski

Sześc godzin w karetce by dostać się do szpitala - znaleziono rozwiązanie

2020-12-11 18:15

Nawet 6 godzin- tyle według władz radomskiej stacji pogotowia ratunkowego muszą czekać karetki z pacjentami przy Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym. Lecznica zdecydowała się na szybkie testy przeciwko COVID-19, jednak do czasu uzyskania wyniku pacjent musi czekać w ambulansie

Taka sytuacja ma miejsce od kilku dni. Ma to związek z przeprowadzaniem badań u pacjentów na COVID-19. Jednak przyjęte procedury spowodowały, że karetki zamiast jeździć do chorych czekają w kolejce na SOR.

- Sytuacja jest trudna. Od kilku dni pacjenci którzy oczekują na przyjęcie do szpitalnego oddziału ratunkowego są testowani przez szpital w karetkach - mówi Elżbieta Cieślak wicedyrektor Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. - W związku z tym nasze karetki nasze zespoły ratownictwa medycznego muszą czekać z pacjentami kilka godziny przy szpitalnym oddziale ratunkowym. Przypomnijmy, że wszelkie procedury mówią o tym że o  zespół ratownictwa medycznego w możliwie najkrótszym czasie  musi dotrzeć do pacjenta. Następnie zespół dociera do szpitalnego oddziału ratunkowego i jak najszybciej powinien pacjenta przekazać. Niestety w tej sytuacji tak się nie dzieje. Wczoraj około godziny 16- 17 kilkanaście zespołów czekało na podjeździe przy szpitalnym oddziale ratunkowym z pacjentami. Mieliśmy pacjentów którzy zgłaszali bóle w klatce piersiowej, ból kręgosłupa, były to osoby po wypadku komunikacyjnym z urazem głowy i nogi.  W poprzednich dniach  na podjeździe czekała kobieta w ciąży i dzieci. Jest to zatem bardzo niepokojące.

Władze Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego tłumaczą sytuacje przeciążeniem lecznicy. Do naszej redakcji dostarczono komunikat w sprawie sytuacji na SOR. Prezentujemy je w całości:

Mazowiecki Szpital Specjalistyczny w Radomiu zdecydował, że każdy pacjent przed wejściem do szpitalnego oddziału ratunkowego będzie przebadany pod kątem koronawirusa z wykorzystaniem testu antygenowego lub testu PCR. Jest to działanie mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa pozostałym pacjentom, którzy już znajdują się w naszej placówce oraz pracującemu personelowi. Test jest szybki, wynik otrzymujemy po maksymalnie 30 minutach i wykonujemy go na miejscu. Jeśli pacjent jest „ujemny”, wówczas może wejść do SORu i skorzystać z pomocy medycznej naszego personelu. A jeśli jest „dodatni”, kierowany jest tą samą karetką do Radomskiego Szpitala Specjalistycznego lub innej placówki dedykowanej tego rodzaju pacjentom. Decyzja ta podyktowana jest wieloma czynnikami, m.in. ciągłym obłożeniem szpitalnego oddziału ratunkowego. Nasz szpital posiada jedyny czynny SOR w Radomiu i regionie. Mimo zapewnień Wojewody, że pozostałe SORy w innych radomskich i okolicznych szpitalach powinny działać normalnie tak się nie dzieje. Dowodem na to jest codzienna kolejka karetek na naszym podjeździe. Wszystkie karetki przyjeżdżają do naszego szpitala. Czemu pozostałe SORy nie pracują? Nie wiemy! Na jeden szpital to stanowczo za dużo. Na nasze miast i region jeden działający SOR to stanowczo za mało! W 11-łóżkowym SORe stale przebywa ok. 30 chorych, co znacząco przekracza możliwości kadrowe oraz infrastrukturalne tego oddziału. Pacjentami są głównie osoby starsze, z wieloma schorzeniami, wymagającymi nie tylko leczenia, ale także pielęgnacji, opieki, karmienia, a liczba personelu na SORe jest taka sama jak przed wybuchem epidemii. Na nieustanne obłożenie naszego szpitalnego oddziału ratunkowego ma również wpływ funkcjonowanie przychodni POZ. Pacjenci są zmuszeni korzystać z teleporad. Bardzo często, mimo objawów zakażenia, nie otrzymują skierowania na wymaz i w sytuacji pogorszenia stanu zdrowia trafiają do naszego szpitala. A gdyby wcześniej wykonali test w jednym z punktów pobrań działających w naszym mieście, wówczas trafiliby do Radomskiego Szpitala Specjalistycznego, a nie do nas. Apelujemy, aby chorzy bardziej stanowczo żądali pomocy od lekarzy POZ, bo żaden obecny akt prawny nie zwolnił lekarzy POZ z obowiązku badania pacjentów oraz przeprowadzania badań diagnostycznych zgodnie  z posiadanymi kompetencjami. Lekarze POZ boją się zakażenia koronawirusem, a w obecnej sytuacji personel szpitala nie ma prawa do takich obaw, pracując na pierwszej linii frontu walki z pandemią, jednocześnie opiekując się osobami niezarażonymi COVID-19. Powyższe elementy powodują, że czas oczekiwania na wizytę lekarską w SOR wydłużył się znacząco, na co personel SOR nie ma wpływu. O trudnej sytuacji w naszym szpitalu i współpracy między szpitalami w naszym mieście informowaliśmy wojewodę mazowieckiego i MZ. Bez odzewu. W dniu dzisiejszym odbędzie się spotkanie między radomskimi szpitalami. Być może ustalenia poczynione na tym spotkaniu przyczynią się do rozwiązania lub ograniczenia problemu, na czym ogromnie nam zależy, ponieważ w konsekwencji wpłynie to na bezpieczeństwo naszych pacjentów a to dla nas wartość nadrzędna.

AKTUALIZACJA

W piątek popołudniu radomski urząd miejski poinformował, że podczas spotkania udało się znaleźć rozwiązanie dotyczące kolejki karetek przed wjazdem na SOR w szpitalu na Józefowie.

- Radomska Stacja Pogotowia Ratunkowego wykonywać będzie pacjentom testy antygenowe już w karetce pogotowia - mówi wiceprezydent Jerzy Zawodnik. To znacznie skróci czas przyjęcia na odpowiedni oddział szpitalny. Dzięki temu rozwiązaniu karetki nie będą już musiały czekać na wyniki testów przed Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym na Józefowie. Pacjenci z wynikiem testu wykonanego przez ratowników medycznych w karetce pogotowia trafią do odpowiedniego szpitala. Mam nadzieję, że to rozwiązanie rozładuje kolejki i takie sytuacje jakie miały miejsce przed szpitalem na Józefowie już się nie powtórzą.

Kontrolę w szpitalu w związku z sytuacją zlecił wojewoda mazowiecki.