Jak wynika ze statystyk największe szanse by szybko znaleźć się w nowej rodzinie mają najmłodsze dzieci - te, których biologiczne matki zrzekły się praw tuż po urodzeniu maleństwa. Najwięcej adopcji w Radomiu jest przeprowadzanych, gdy chodzi o dzieci mające od trzech do czterech lat. Później jest już nieco trudniej, ale także te dzieci trafiają do nowych rodzin. Jak pokazują dane Wojewódzkiego Ośrodka Adopcyjnego w Radomiu, od początku 2020 roku w nowych rodzinach znalazło się 22 dzieci. Kolejnych osiem spraw jest w toku. Na adopcję czeka jeszcze około dziesięciorga maluchów. To jednak niewiele, gdyż co roku do radomskiej instytucji zgłaszanych jest około 90 dzieci.
- Nie wszystkie zostają zakwalifikowane do adopcji. Powodem zwykle jest niewyjaśniona sytuacja prawna. Starsze dzieci też przebywają w spokrewnionych rodzinach zastępczych - wyjaśniają pracownicy socjalni.
Statystyki pokazują, że wciąż jest więcej dzieci czekających na adopcję niż rodzin starających się o pociechy - zarówno tych, które zamierzają adoptować dziecko jak tych, które chcą być rodziną zastępczą. Pani Grażyna przyznaje, że nie jest to łatwa decyzja, ale zachęca żeby ją podjąć.
- Nawet po ukończeniu kursu zastanawialiśmy się czy dany radę. Motywacją okazał się nasz syn, który wciąż dopytywał się kiedy staniemy się większą rodziną. Dziś jesteśmy szczęśliwi, nasze dzieci też - przyznaje.