W niedzielę 12 lipca frekwencja w Białobrzegach wynosiła 75,19% a w powiecie 73,06%. To jedna z wyższych frekwencji na Mazowszu. W mieście uprawionych do głosowania było 8 062 osoby, ważnych głosów oddano 6 036. 37 mieszkańców Białobrzegów i okolic. Te statystyki zaskakują samorządowców. - Zaskakują tym bardziej, że wciąż żyjemy w czasach pandemii koronawirusa i spodziewaliśmy się, że ludzie będą obawiać się wychodzenia z domów i gromadzenia w jednym miejscu. Życie pokazało co innego. Mieliśmy święto demokracji i sądzę, że większość mieszkańców tak podeszła do głosowania - przyznaje Mieczysław Danielewicz, wiceburmistrz Białobrzegów. Dodaje, że pozytywnie zaskoczyła też wysoka frekwencja na terenach wiejskich. Najwyższa frekwencja w powiecie białobrzeskim była w gminie Wyśmierzyce (75,55%) i gminie Białobrzegi. Najmniej osób do urn poszło w gminie Stromiec, czyli 68,75% uprawionych do głosowania.
- Przede wszystkim tak wysoka frekwencja świadczy o tym, że mieszkańcy chcą współdecydować o losach polski i dlatego tak licznie wzięli udział w tym akcie demokracji. Należą im się podziękowania i wyrazy uznania. Myślę, że zainteresowanie głosowaniem korespondencyjnym było tak znikome, bo przyzwyczailiśmy się już do funkcjonowania w czasach pandemii i zachowywania zasad sanitarnych - powiedział Bartłomiej Kowalczyk, wicestarosta białobrzeski.
W powiecie białobrzeskim w drugiej turze wyborów prezydenckich wygrał Andrzej Duda, uzyskując ponad 14,5 tysiąca głosów, czyli 75,28% poparcia. Rafał Trzaskowski uzyskał 4 755 głosów co przekłada się na 24,72 % poparcia.
Źródło: Białobrzegi: w drugiej turze wyborów prezydenckich mieszkańcy ruszyli do urn, omijali skrzynki pocztowe