Czujniki jakości powietrza zamontowano w trzech punktach w centrum miasta, czyli na Placu Zygmunta Starego (w budynku ratusza), na budynku Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej (ul. Reymonta) oraz na Publicznej Szkole Podstawowej nr 1 (przy ul. Rzemieślniczej). Jak zdradza Adam Bolek burmistrz Białobrzegów już pierwsze pomiary wykazały, że problem jest - i to poważny - bo normy stężenia pyłów zostały przekroczone kilkakrotnie. - Taka sytuacja pojawia się zwłaszcza wieczorami, kiedy część mieszkańców rozpala piece węglowe - dodaje. Jednak czujniki to dopiero początek. Miasto przygotowuje się do opracowania programu wymiany pieców węglowych na gazowe, bardziej ekologiczne. - Zamierzamy na razie uświadomić mieszkańcom powagę sytuacji związaną ze smogiem. Program chcemy mieć przed kolejnym sezonem grzewczym i przeznaczyć pewną kwotę na dofinansowanie wymiany pieców na gazowe. Chodzi o to aby w ciągu trzech lub czterech lat ograniczyć palenie węglem w Białobrzegach - wyjaśnia Adam Bolek.
Program w pierwszym etapie ma objąć tereny, na których jest gazociąg czyli miasto Białobrzegi i przyległe miejscowości, np. część Suchej.