Pielęgniarka stoi przy łóżku pacjenta.

i

Autor: Getty Images

Czy w Radomiu i regionie zabraknie pielęgniarek?

2022-01-20 14:37

Z roku na rok przybywa pielęgniarek w wieku emerytalnej, zaś młodzi nie garną się do tego zawodu. Tak wynika z danych zebranych przez Okręgową Izbę Pielęgniarek i Położnych w Radomiu. jeżeli nie dojdzie do zmian i wzrostu wynagrodzeń to za kilka lat braki będą widoczne.

W 2020 roku prawo wykonywania zawodu uzyskało 67 pielęgniarek, natomiast w 2021 roku praw wykonywania zawodu praw było już 113. Tylko 4 z nich pracuje w radomskich szpitalach.

- O ile w Radomiu trudniej jest znaleźć prace, o tyle w szpitalach powiatowych potrzeby są ogromne. Jednak nie wszystkie pielęgniarki decydują się na prace. Chodzi przede wszystkim o miejsce zamieszkania i dojazdy do pracy. Wiele pielęgniarek, które uzyskały prawa do zawodu pracuje w Warszawie lub Kielcach. W ubiegłym roku na emeryturę odeszło 115 osób, wiele z nich jednak nadal kontynuuje pracę. Jeżeli przyjmiemy, że w naszej izbie pracuje 3988 pielęgniarek, to 1250 to kobiety, które nabyły prawa emerytalne. Czyli możemy powiedzieć, że co trzecia pielęgniarka w regionie jest już na emeryturze. Tu należy wspomnieć, że ze względu na COVID19 wiele z pań po 60 roku życia zdecydowała się przerwać prace w ciągu ostatnich dwóch lat- mówi Małgorzata Sokulska szefowa Izby Pielęgniarek i Położnych w Radomiu.

Czy zatem może nam zabraknąć pielęgniarek?

- Zabraknąć na pewno zabraknie. Już ich brakuje. Obecnie ze względu na panującą pandemię pracodawcy są zwolnieni z przestrzegania minimalnych norm zatrudnienia to byłyby miejsca, gdzie trzeba byłoby zamknąć oddziały i szpitale. Proszę sobie wyobrazić co byłoby się stało gdyby 1200 kobiet, które są emerytkami przestało pracować? Mielibyśmy dramat.Dodatkowo mamy bardzo niepokojące dane, które przygotowała Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych. Średnia długość życia pielęgniarek wynosi obecnie 61 lat, w czasach kiedy długość życia kobiety wynosi 81 lat. Czyli jest o 20 lat krótsza. To też zmusza nas do myślenia - mówi Sokulska.

Pielęgniarki mają coraz więcej pracy, bo w szpitalach i przychodniach brakuje też lekarzy.