Freeshop jest otwarty od godziny 11 do 17. Przez cały czas przychodzą tu całe rodziny, by wybrać dla seibie ubrania. Wielu z nich uciekało przed wojną czasem biorąc jedynie jedną walizkę. Tutaj w spokoju mogą wybrać sobie właściwe ubrania. Nad porządkiem we Freeshopie czuwa grupa kobiet z Kijowa.
- Dla ludzi, którzy tu przychodzą jest to bardzo ważne, mają tutaj namiastkę ojczyzny. Przychodzą mogą porozmawiać ze swoimi współobywatelami. Przychodzą tutaj dzieciaki, które rysują rysunki. Ludzie są wdzięczni, mogą sobie wybrać rzeczy, które są im niezbędne. Mogą porozmawiać i mieć tą namiastkę swojego miejsca. Tutaj jesteśmy w stanie się oderwać od tego co się dzieje. Działamy od początku, nie tylko żeby podzielić się ubraniami, ale też częścią swojej ukraińskiej duszy. Wojna jest okrutna i wszystko bardzo przeżywamy. Nie chcemy siedzieć i w kółko płakać, dlatego tutaj przychodzimy i możemy tu pomoc. Odrywamy się i my i ludzie, który tu przychodzą. Możemy wtedy pomyśleć o czymś innym. Trzeba pamiętać, że rodziny wolontariuszek, które tu przychodzą - mówi Irena Szwed z Kijowa.
Obecnie we Freeshop najbardziej poszukiwane są buty damskie i męskie. Najbardziej poszukiwane jest obuwie sportowe.