józefów 2

i

Autor: Wojciech Wójcikowski

Mniej pacjentów z infekcjami na pediatrii - sprawdzamy jak wygląda sytuacja na oddziale

2020-10-13 16:04

Na oddział pediatrii Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego zgłasza się mniej dzieci z infekcjami niż rok temu - tak wynika z obserwacji lekarzy, którzy tam pracują. Na tym samym oddziale od początku pandemii wykryto dwa przypadki zakażenia COVID-19.

Lekarze porównali ilość dzieci z infekcjami w tym i zeszłym roku. Wynika z nich, że jest mniej dzieci, które przychodzą na oddział z infekcjami. 

- Takie jest nasze wrażenie. Biorąc pod uwagę, że sezon infekcyjny dopiero się rozkręca tych zachorowań jest mniej - mówi Paweł Strus ordynator oddziału pediatrii Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego. - Tutaj zadziałał prosty mechanizm; przeziębione dzieci nie są obecnie posyłane do szkoły, więc dzieci nie mogą się zarażać od siebie nawzajem. Stąd mamy mniej różnego rodzaju infekcji. Ten schemat postępowania - od lat postulowany przez pediatrów- przynosi efekty. 

Jak do tej pory tylko u dwojga dzieci na oddziale pediatrii szpitala na Józefowie potwierdzono zachorowanie na COVID-19. Młodzi pacjenci chorobę przebyli w swoich domach. 

- Jest to ten rodzaj wirusa, który u dzieci przebieg dość łagodnie. Nie oznacza to, że powinniśmy go lekceważyć, bądź świadomie narażać się na zakażenie. W każdej grupie wiekowej ten przebieg może być ciężki, zależy to od organizmu - mówi Paweł Strus. 

Czy możemy zrobić coś, aby zadbać o odporność dzieci w tym trudnym czasie? 

- Wzrost zachorowań na różnego rodzaju infekcje nie jest niczym nowym, nowością jest nowy wirus. Zalecam to, aby w tym czasie prowadzić higieniczny tryb życia. Dzieci nie powinny unikać sportu, nie powinny się przegrzewać. Powinny unikać kontaktu z osobami chorymi. Pamiętajmy, że nasze naturalne mechanizmy obronne przed chorobami z wiekiem są coraz lepsze. Jeżeli chodzi o koronawirusa, jestem za tym aby dzieci nosiły maseczki - z wyłączeniem tych najmniejszych, którzy nie wiedzą jaki jest cel ich noszenia. Maseczkę możemy spokojnie zastąpić przyłbicą. Dlaczego jest to tak ważne? Wiemy ponad wszelką wątpliwość, że dzieci - choć chorują lżej - to mogą skutecznie zarażać koronawirusem. 

Mateusz Morawiecki na kwarantannie