Przypomnijmy. Ze względu na spadek przychodów do budżetu miasta prezydent Radosław Witkowski zdecydował się na zamrożenie części miejskich inwestycji. Wśród inwestycji, których realizacja została zawieszona są m.in. budowa obiektów MOK Amfiteatr, przebudowa ulic Okulickiego, budowa chodnika przy ulicy Godowskiej, opracowanie dokumentacji przebudowy układu drogowego w rejonie ulic 11 Listopada, Zbrowskiego, Żółkiewskiego, utwardzenie ulicy Równej, budowa ulicy Marii Fołtyn czy przebudowa ul. Wąskiej. Odpowiedni projekt trafił na obrady rady miejskiej, ale większość radnych z klubu PiS nie zgodziła się na zamrożenie inwestycji:
- Problemy z budżetem były już na początku roku. Wtedy prezydent powiedział, że będzie się starał jakoś zbilansować ten budżet mówi radny Mateusz Kuźmiuk z PiS. - My chcemy zupełnie innego kierunku. Gmina miasta Radomia powinna być stymulatorem jeżeli chodzi o rynek lokalnej przedsiębiorczości. Zaprezentowane przez prezydenta projekty były to zadania prorozwojowe, stąd niechęć do blokowania środków na te inwestycje. Prezydent zwiększył limit kredytowy do 80 milionów i ten zapas jest. Jednak zdajemy sobie sprawę, że w ciągu tego roku czekają nas oszczędności.
Prezydent Radosław Witkowski - mimo sprzeciwu radnych zamierza twardo bronić swojej decyzji.
Chciałbym abyśmy na budżet miasta patrzyli tak jak patrzymy na budżet domowy. Jeśli nie mamy pieniędzy na kupno samochodu, to po prostu go nie kupujemy. Ta sprawa jest prosta - mówi Radosław Witkowski. -Składałem pewne zadania do blokady w budżecie miasta i tutaj żadne szantaże, apele czy stawianie mnie przed pod ścianą niczego nie zmienią. Nie podejmę się nowych inwestycji, tylko dlatego że jestem postawiony pod ścianą przez radnych PiS. Muszę działać odpowiedzialnie. Wpływy do budżetu są mniejsze we wszystkich samorządach i to nie jest spowodowane naszą złą wolą.
Temat zmian w budżecie wróci podczas sesji, która odbędzie się w czerwcu.