Do przerwy drużyna gospodarzy po bramkach Pawła Wojciechowskiego (13') i Bartosza Spiaczka (28') prowadziła 2:0. Od pierwszych sekund w drugiej połowie radomianie próbowali gonić rywala. W 46 minucie Karol Podliński strzelił gola na 2:1. Więcej sytuacji nie udało się wykorzystać.
Pierwsza połowa nam nie wyszła. Według mnie przeciwnik stworzył siebie 3 sytuacje z czego 2 wykorzystał. Wiedzieliśmy, że Górnik Łęczna nie gra pięknie w piłkę, ale gra skutecznie i piłkarze wykorzystali dwie sytuacje po których zdobyli bramkę. My też mieliśmy dużo sytuacja sporo sytuacji ale zabrakło nam skuteczności i szczęścia szczególnie w pierwszej połowie- mówił po meczu trener Radomiaka Dariusz Banasik
Trener Radomiaka po raz kolejny nie był zadowolony z pracy sędziego.
To co się działo od 70 minuty to chaos, zamieszanie i niepanowanie przez arbitrów na tym co dzieje się na boisku. To może nie jest skandal, ale nie wiem czy ktoś nie powinien tego zweryfikować. Sędziowie zamiast prowadzić mecz to nas prowokowali. Cały czas było zamieszanie na ławkach. Sędzia podbiegał rozdawał kartki na lewo i prawo.. - mówił po meczu trener Banasik
W następnej kolejce Radomiak Radom zagra z Miedzią Legnica. Mecz w najbliższą środę (30 września) o 19.