Konferencja w Radomiu odbyła się po raz trzeci. Są to spotkania otwarte, adresowane przede wszystkim do młodzieży. Mimo iż problem znany jest od lat, warto wciąż o nim mówić uważa Lucyna Wiśniewska, dyrektor radomskiego sanepidu i organizatorka konferencji:
- Bardzo pozytywną zmianą jest nowelizacja prawa, polegająca na tym iż brak zakazu pobrania organu, jest obecnie uważany za zgodę na przeszczep. Pierwsze transplantacje miały miejsce w latach 60., teraz ponad 90% społeczeństw uważa je za coś bardzo pozytywnego - wyjaśnia.
Na sali koncertowej Zespołu Szkół Muzycznych w Radomiu zasiadły setki uczniów radomskich szkół średnich oraz z ósmych klas podstawówek. Okazuje się, że dla młodych transplantacje to temat nie nowy ale wciąż ciekawy.
- "Moja mama miała w portfelu zgodę n pobranie organów, w razie gdyby coś jej się stało i umarła nagle. Mój dziadek był honorowym krwiodawcą, kiedy skończę 18 lat też będę oddawać krew". "Moja mama miała przeszczep trzustki. To były straszliwy stres w oczekiwaniu na wyniki badań. Strasznie się bałam o mamę. Teraz jest wszystko dobrze" - takie opinie usłyszeliśmy od nastoletnich uczestników, którzy zasiedli na fotelach publiczności.
Prelekcje wygłosili między innymi: lek. med. Adam Parulski i Krzysztof Zając koordynatorzy transplantacyjni, Klaudia Nestorowicz z Centralnego Rejestru Niespokrewnionych Potencjalnych Dawców Szpiku i Krwi Pępowinowej. Był też dawca nerki i mama osoby, której przeszczepiono ten narząd.
- Kiedy miałem 24 lata, okazało się że mój brat potrzebuje przeszczepu nerki. Zapisał się oczywiście na listę oczekujących na przeszczep, ale przed nim było ponad 800 osób. Szukano dawcy w rodzinie i okazało się, że mogę nim być tylko ja. To nie było takie proste także ze względów medycznych ale doszło do przeszczepu. Dziś mój brat funkcjonuje, założył rodzinę. Wiele osób pyta mnie jak się czuję po przeszczepie. Bardzo szybko się męczę, muszę uważać na wysiłek fizyczny, na przykład nie mogę grać w piłkę. Jednak te ograniczenia są niczym w porównaniu do radości, z tego że brat żyje i jest szczęśliwy - powiedział ks. Sebastian Podgórski.
Głównym organizatorem konferencji była Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Radomiu.