Zbiórka pieniędzy dla szpitala była prowadzona od 23 marca. Na specjalne konto pieniądze mógł wpłacić każdy. Do 15 maja udało się zebrać 791.280,27 zł. Pomoc płynęła głownie od firm i przedsiębiorstw, ale nie zabrakło tez wpłat od mieszkańców.
Szpital mógł kupić profesjonalne środki ochrony osobistej dla personelu medycznego, m.in. maseczki z filtrem FFP3, gogle, kombinezony ochronne, przyłbice, rękawiczki jednorazowe, środki dezynfekcyjne czy mydła antybakteryjne - mówi Karolina Gajewska rzecznik lecznicy. - W tym okresie 462 osoby wpłaciły łącznie 209.493,27 zł Najmniejsza wpłata wynosiła 15 zł, a największa 33.750 zł. Chcieliśmy podziękować wszystkim darczyńcom. Kilka tysięcy sztuk profesjonalnych środków ochrony osobistej oraz niezbędny sprzęt medyczny i urządzenia do odkażania powietrza dostaliśmy od Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego. Wolontariusze z fundacji Młodzi Radom na czele z ks. Mariuszem Wilkiem z Duszpasterstwa Akademickiego przygotowali naszym medycznym ok. 3 tysięcy posiłków.
Bez koronawirusa
W tej chwili w szpitalu nie ma przypadku zarażenia koronawirusem.
Już od miesiąca Mazowiecki Szpital Specjalistyczny w Radomiu jest wolny od zakażeń. Dzięki ciężkiej pracy i zaangażowaniu personelu medycznego i administracyjnego, udało się opanować sytuację epidemiologiczną w naszej placówce. Każdego dnia dokładamy wszelkich starań, by ten stan utrzymać, by nasi pacjenci czuli się bezpiecznie - mówi Gajewska. - Wznowiliśmy pracę na oddziale wewnętrznym II. Obecnie na 17. oddziałach leczonych jest 378 pacjentów. Na jedynej porodówce w mieście, która działa w naszym szpitalu, w okresie od 1. maja do 20. maja urodziło się 74 dzieci, a na oddziale ginekologiczno-położniczym hospitalizowanych było 159 pacjentek. Szpital systematycznie wykonuje badania personelu i pacjentów pod kątem obecności SARS-CoV-2. Dzięki temu nieustannie prowadzony jest monitoring zakażeń. Można szybko wychwycić osobę z koronawirusem i odizolować ją. Od 25. lutego do 20. maja br. wykonaliśmy 6380 testów u personelu szpitala, a 1977 u pacjentów, co daje sumę ponad 8 tysięcy 300 badań. Chcemy nadmienić, że działalność naszego szpitala na tle pandemicznej rzeczywistości jest dużo trudniejsza niż szpitali jednoimiennych, ponieważ nasza placówka musi traktować każdego pacjenta jako podejrzanego o zakażenie, a do szpitali jednoimiennych, takich jak szpital przy ul. Tochtermana w Radomiu, w którym przebywa kilkudziesięciu chorych, trafiają już zdiagnozowani pacjenci. Dlatego musimy podejmować szereg działań w celu wykluczenia zakażenia u pacjentów zgłaszających się do nas. Jest to bardzo duże utrudnienie dla ogólnego procesu leczenia, jednak cały personel jest zdeterminowany do tego, by zapewnić bezpieczeństwo oraz jak najwyższy poziom leczenia radomian i mieszkańców okolicznych gmin.
