To nie pierwszy raz, kiedy miasto Radom szuka sposobów, by poprawić sytuację w finansach miasta. Zdaniem władz Radomia stan miejskiej kasy to pokłosie zmian podatkowych wprowadzonych w ramach tzw. "Polskiego Ładu" a także wysokiej inflacji i podwyżki cen prądu. Stąd decyzja emisji obligacji na kwocie 80 milionów złotych.
- W większości potrzebujemy tych pieniędzy na trzy rodzaje wydatków. Chodzi o wynagrodzenia, zakup usług przewozowych w Miejskim Zarządzie Dróg i Komunikacji oraz na zapłacenie opłat za energie. Emitujemy obligację, bo jest to jedna z bardziej dogodnych form dla miasta i bardziej bezpieczna-mówi Sławomir Szlachetka, skarbnik miasta.
Decyzja w sprawie emisji obligacji nie była jednak jednomyślna.
- Z tej dyskusji na temat obligacji wyłania się nieciekawy obraz finansów miasta Radomia. Sam Pan skarbnik, nas poinformował, że składając budżet, wiedział o braku około 200 milionów złotych. Pojawia się pytanie, w jaki sposób ten budżet został dobrze oceniony przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Nasz klub głosował przeciwko emisji obligacji-mówi Artur Standowicz z PiS.
Radom będzie musiał spłacać obligacje w latach 2027-2036.
Zobacz galerię z Parku na Prędocinku.