- Obóz harcerski to przygoda, ale w czasach pandemii to też okazja by spotkać się z drużyną, z którą nie widzieliśmy się od bardzo dawna. Dlatego wszyscy już odliczamy godziny do rozpoczęcia obozu - zapewnia phm. Anna Tomala komendantka radomskiego hufca ZHP.
Od 13 do 18 lipca będą wypoczywać trzy grupy zuchów i drużyna harcerzy. Potem planowane są jeszcze dwa pięciodniowe turnusy. Program to jak co roku zajęcia na łonie natury, głównie w lesie, ale pandemia koronawirusa wymusiła znaczące zmiany. Obozy organizowane są zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Edukacji Narodowej i sanepidu. - Najbardziej widoczną różnicą jest mniejsza liczba uczestników. W obozie wezmą udział wyłącznie zuchy i harcerze, nie zapraszaliśmy natomiast radomskiej młodzieży, która dopiero chce poznać harcerstwo. W tym roku obozy odbywają się blisko Radomia, czyli nie jedziemy nad morze do Łaz. - wyjaśnia Anna Tomala.
W dużych namiotach zamieszka po dwie lub cztery osoby. Młodzież będzie spędzać czas wyłącznie z własną drużyną a grupy nie mogą się kontaktować. Uczestnicy będą też unikać kontaktu z osobami spoza obozu. Obowiązkowe będą też: codzienny pomiar temperatury i noszenie maseczek w sytuacjach, gdy niemożliwe będzie zachowanie dwumetrowego dystansu oraz dezynfekcja miejsc spożywania posiłków i sanitarnych.
Obozy w Rajdu Poduchownym potrwają do 1 sierpnia.