- Moim najpiękniejszym wspomnieniem związanym z Rajcem jest pierwsze ognisko na obozie. Poznałam tam wielu wspaniałych, otwartych ludzi, gotowych by zmieniac świat na lepsze i myślących tak jak ja. To było wspaniałe przeżycie ale dość dawne. Teraz - już jako komendantka i instruktorka - po pobycie w bazie i powrocie do Radomia zauważyłam jak twarde są chodniki. Po prostu spędziłam w leśnej bazie tyle czasu, że przyzwyczaiłam się do chodzenia po gruntowych ścieżkach czy igliwiu - mówi z uśmiechem Anna Tomala, komendantka radomskiego hufca ZHP. Dodaje, że baza w Rajcu Poduchownym koło Radomia jest tak cenna, bo położona jest bardzo blisko miasta, ale już w lesie. Dlatego nawet te niedalekie wycieczki czy obozy mogą być atrakcją dla młodszych harcerzy czy zuchów. Baza sprawdziła się też w czasie pandemii. Właśnie tam odbyło się kilka turnusów obozów harcerskich. - Bez bazy w Rajcu chyba nie udałoby się ich zorganizować. Jest położona blisko, więc rodzice mogli przywieźć swoje dzieci. Gdyby zdarzył się przypadek zachorowania łatwo i szybko mogliby odebrać dziecko. Oczywiście na szczęście wszyscy byli zdrowi - dodaje komendantka.
Baza w Rajcu Poduchownym leży w odległości okolo ośmiu kilometrów od granic Radomia. To obszerna polana leśna, na której stoją dwa drewniane budynki. Jeden pełni funkcję stołówki, drugi - bywa bazą noclegową. Oba mają ponad 30 lat i są w złym stanie technicznym. Funduszy na remont brakowało, więc harcerze wzięli sprawy w swoje ręce i to dosłownie. - Główna siła, która wykonuje tam prace to są instruktorzy naszego hufca i harcerze w wieku 18 czy 19 lat. Pomagają też byli harcerze i rodzice. W sumie w remont zaangażowanych jest około 40 osób - dodaje druh Andrzej Przybylski, skarbnik i zastępca komendantki hufca.
Za nimi już kilka ważnych etapów. Pokryli blachą dach, obecnie montują podsufitki i instalację elektryczną. Kolejny krok to ściany i podłoga. - Bardzo potrzebujemy wsparcia. Zarówno od osób, które chciałyby nas wesprzeć siłą fizyczną jak i tych, które posiadają wiedzę jak się remontuje drewniane budowle. Będziemy wdzięczni jeśli ktoś pożyczy nam narzędzia: jakieś grubościówki czy szlifierki. Prosimy też o wsparcie finansowe - wylicza Andrzej Przybylski.
Harcerze zorganizowali też zbiórkę, którą prowadzą na portalach społecznościowych. - Chcemy zebrać 10 tys. złotych i prawdę mówiąc jesteśmy już bliscy tego celu. Te pieniądze pozwolą nam zamknąć najbliższy etap remontu - wyjaśnia Anna Tomala. - To jednak dopiero początek, bo budynki są w takim stanie, że są i będą kolejne potrzeby.
Jak można pomóc w remoncie radomskim harcerzom. Szczegóły w internecie na stronie zhp.radom.pl.