Małe dzieci w przeciwieństwie do dorosłych nie są dobrze przystosowane do upałów. Mniej się pocą i nie mają w pełni wykształconych procesów termoregulacyjnych. Stąd apel lekarzy, aby podczas upałów uważać na dzieci by nie doprowadzić do przegrzania i udaru cieplnego.
- Rzeczywiście dzieci są bardziej narażone na upały niż dorośli - mówi Paweł Strus kierownik oddziału pediatrii w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu. - Dzieci szybciej się odwadniają, więc najważniejsze jest dostarczanie płynów. To jest bardzo ważne, bo małe dzieci zajęte zabawą nie odczuwają potrzeby picia. Dobrze, żeby przygotowane napoje nie były słodkie- najlepsza jest tutaj woda. Należy unikać przebywania na słońcu w godzinach od 10 do 14. Trzeba chronić skórę dziecka używając kremów z filtrem. Należy je nakładać kilka razy w ciągu dnia. Jeśli dojdzie do poparzenia należy podać środki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe. Jeśli wieczorem widzimy takie objawy jak gorączka, złe samopoczucie i wymioty to powinniśmy udać się do szpitala.
W przypadku udaru cieplnego temperatura ciała u dziecka może osiągać nawet 40 stopni.