Zamek biskupów krakowskich w Iłży, bo taka jest pełna nazwa zabytku, uważany jest za jedną z atrakcji turystycznych Mazowsza. Co roku budowlę, będącą w stanie ruiny, odwiedzają tłumy turystów. W czasie pandemii zamek pozostał otwarty dla zwiedzających. Jednak w tym czasie, gdy obowiązują limity, prowadzone są prace rewitalizacyjne oraz te, których efektem będą nowe atrakcje dla miłośników Średniowiecza. Tym razem zakrojone na szeroką skalę roboty rozpoczną się w połowie czerwca.
- Będą podwyższane mury górnego dziedzińca, w niektórych miejscach nawet o trzy metry. Będą poprowadzone drewniane tarasy widokowe. Na górnym dziedzińcu zostaną udostępnione kolejne komnaty - wylicza Przemysław Burek burmistrz Iłży.
Na tym jednak nie koniec prac, bo założone zostanie też nagłośnienie na dziedzińcu, w komnatach i na basztach. Dzięki temu niemal na całym zamku będzie można wysłuchać np. opowieści przewodnika lub średniowiecznej muzyki.
Samorząd Iłży na tegoroczne prace otrzymał znaczne wsparcie finansowe.
- 550 tysięcy złotych otrzymaliśmy ze środków Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, 350 tysięcy złotych od Ministra Kultury Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Pozostała kwota pochodzi z budżetu gminy - wyjaśnia Przemysław Burek.
W czasie prac zamknięty dla turystów będzie górny dziedziniec zamku. Jednak jest on widoczny z niższego poziomu, czyli dolnego dziedzińca i przewodnicy, który po 15 czerwca będą oprowadzali wycieczki, opowiedzą nie tylko o historii zamku, ale także o pracach jakie obecnie będą wykonywane. Prace na górnym dziedzińcu potrwają do października. W planach jest też podniesienie murów dolnego dziedzińca, oczyszczenie ich i lepsze wyeksponowanie zabytku.