Pożar w domu pięcioosobowej rodziny wybuchł rano 13 maja w Grabnowoli w gminie Głowaczów. Ogień pojawił się na poddaszu domu. Nikt z mieszkających tam osób nie ucierpiał. Poddasze zostało zniszczone,a woda zalała pomieszczenia na parterze. Wszystko wskazywało, że dom uda się wyremontować, ale ekspertyza nadzoru budowlanego nie pozostawia złudzeń; wszystko zostało zniszczone i dom nie nadaję się do remontu. Z pomocą przyszły władze gminy Głowaczów, które znalazły mieszkanie zastępcze dla tej rodziny:
- Ta rodzina ma dach nad głową w mieszkaniu w ośrodku domu w Brzozie mówi Hubert Czubaj wójt gminy Głowaczów. Mogą tam mieszkać do końca wakacji Pomogliśmy w rozbiórce spalonego poddasza. W te akcje włączyli się strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Lipie i Głowaczów oraz wojska obrony terytorialnej. Rodzina została objęta pomocą psychologiczną, Zostały uruchomione zbiórki pieniędzy. Zaangażowali się w to pracownicy gminy Głowaczów. Przekazaliśmy tez tablet i komputer dla dzieci do pracy zdalnej. Wypłaciliśmy także stypendium szkolne.
Rodzina ma już artykuły pierwszej potrzeby i dach nad głową. Teraz za swój cel Państwo Szotowie stawiają sobie odbudowę domu dla siebie i trójki dzieci.
- Zostaliśmy zasypani ludzką dobrocią. Zostaliśmy zasypani różnymi rzeczami. Są rzeczy dla dzieci, sprzęt AGD. Wszystko dzięki pomocy dobrym ludziom - mówi Marek Szot. - Nie mamy własnego dachu nad głową. Mamy zapewniony dach nad głową do końca sierpnia. Wierzymy, że ten okres zostanie przedłużony. Każda forma wsparcia jest ważna ale potrzebujemy materiałów budowlanych. Chcemy odbudować nasz dom, który uległ spaleniu. Wiele rzeczy ja sam potrafię zrobić, ale potrzebuję konkretnych materiałów.
Informacje jak pomóc rodzinie Szotów można znaleźć na stronie gminy Głowaczów. Na portalu zrzutka.pl prowadzona jest także zbiórka pieniędzy dla rodziny.