Najmłodsi mogli pograć z gry znane z radomskich podwórek oraz pograć w gry zespołowe. Chętnych do zabawy nie brakowało.
- Będzie zbijak , skoki przez płotki, będziemy także biegali na wyznaczony dystans. Było trochę siedzenia w domu przez te dwa lata, była też kwarantanna. Teraz możemy wyjść razem pobyć ze sobą i rywalizować - mówi uczennica klasy 5A.
-Jest to ważne dla naszego zdrowia. Uczymy się jak grać w zespołach- mówiła inna uczennica "trzynastki".
-Nasza sala nie jest w dobrych warunkach, dlatego często korzystamy z uprawiania na boisku - mówił naszemu reporterowi jeden ze startujących uczniów.
Spartakiada odbywała się pod okiem nauczycieli wychowania fizycznego.
- Ze względu na pogodę ten Dzień Dziecka trochę się nam opóźnił, ze względu na pogodę. Chcieliśmy go uczcić ulicznymi zabawami i konkursami. Mamy rozrysowane klasy, jest zabawa w "chłopka"- tak się mówiło na moim podwórku. Są zawody z każdej z zespołowych gier sportowych. Będzie też spacer farmera, czy jedzenie jabłek bez pomocy rąk. Wiadomo, że dzieciom są potrzebne tego rodzaju aktywności. Z jednej strony mamy pożeracze czasu takie jak telefony, komputery. Z drugiej strony przez dwa lata mieliśmy zajęcia z wychowania fizycznego online. Stąd przypomnienie gier i zabaw ulicznych -mówi Dariusz Rożański nauczyciel wychowania fizycznego, jeden z organizatorów spartakiady.
Podczas zawodów zachęcano nie tylko do aktywności ruchowej, ale też tej obywatelskiej. Nauczyciele i uczniowie apelowali o głosowanie w budżecie obywatelskim i wspieranie projektu dotyczącego remontu sali gimnastycznej.