Do wybuchu w domu w Kiełbowie Wielkim w gminie Stara Błotnica doszło w minioną niedzielę. Jak na razie nie udało się ustalić co było przyczyną wybuchu, który uszkodził konstrukcję domu jednorodzinnego. Strażacy ochotnicy, którzy przybyli na miejsce przyznają, że pierwszy raz widzieli takie zdarzenie. W wyniku wybuchu został poszkodowany Pan Karol, żołnierz z 42 Bazy Lotnictwa Szkolnego w Radomiu. Tragedia wydarzyła się w trudnym czasie dla rodziny. Rok temu córka Pana Karola walczyła z aplazją szpiku kostnego.
- Rok temu choroba córki, teraz kolejna tragedia. Dom jest tak uszkodzony, że nie nadaję się do dalszego zamieszkania. Tka ocenił biegły z zakresu pożarnictwa. Dzisiaj jesteśmy tu po to, aby uratować dobytek tej rodziny. Przyszła rodzina, sąsiedzi, znajomi. Z Karolem znamy się od dziecka. Jestem świadkiem, jak robił to wszystko własnymi rękami. Pomagał w gminie i nie tylko. To potężny mężczyzna o wielkim sercu. On każdemu pomagał, teraz sam potrzebuję pomocy. Kierujemy do wszystkich o wielkim sercu prośbę o to, aby pomógł. Liczy się każda złotówka. Każda pomoc jest na wagę złota. Dziękuje w imieniu rodziny za każde wsparcie. Wszyscy możemy zrobić dużo, sami nie zrobimy nic - mówi Mariusz Potemski przyjaciel rodziny.
Sytuacja rodziny poruszyła mieszkańców gminy Stara Błotnica.
- Ta sytuacja poruszyła mieszkańców naszej gminy. Jesteśmy małą społecznością i wszyscy się znamy. Pani Wioletta i Pan Karol to dobrzy ludzie, zaangażowani w pomaganie innym. Włączali się w akcje charytatywne. Teraz to mieszkańcy gminy starają się im pomóc, bo oni tej pomocy po prostu potrzebują. Najważniejsze jest, aby Pan Karol wrócił do zdrowia- mówi Marcin Kozdrach, wójt gminy Stara Błotnica.
Trwa zbiórka dla rodziny poszkodowanej w wyniku wybuchu. Zbiórka jest prowadzona na portalu zrzutka.pl Link TUTAJ
