Liczba zakażonych nadal rośnie. Placówka wciąż ma problem z przekazaniem zakażonych pacjentów do placówek jednoimiennych. Mimo wsparcia od Wojewody Mazowieckiego jakie szpital otrzymał, wciąż są problemy kadrowe oraz braki środków ochrony osobistej mówi viceprezes szpitala Łukasz Skrzeczyński.
Na zwolnieniach lekarskich i opiekach jet obecnie 433 osoby z personelu szpitala i do tych osób należy doliczyć 53 osoby objęte kwarantanną. Ale liczba jest tak naprawdę niewiadoma, bo zwolnienia i informacje od Sanepidu spływają do nas cały czas. Myślę , że ok 600 pracowników szpitala nie pracuje. Pomoc, którą dostaliśmy od Wojewody, to jest tak naprawdę pomoc na papierze. Z tych 16 oddelegowanych do nas osób, zgłosiło się jedynie trzy. Jeśli chodzi o dostawę środków to w sobotę otrzymaliśmy 70 litrów płynów do dezynfekcji, a ja osobiście pojechałem do Urzędu Wojewódzkiego, z którego własnym autem osobowym przywiozłem jedynie trzy dostawy środków ochrony osobistej, a bagażnik ledwo dało się zapełnić. Tyle jest więc tej pomocy. Mieliśmy być szpitalem, który ma odciążać inne szpitale z osób niezakażonych, dlatego tez pomoc finansowa, jaka była i jest kierowana do nas jest dużo mniejsza.
Polecany artykuł: