Jak ustalili śledczy do sytuacji znęcania się nad pracownikami miało dochodzić w latach 2014 -2019, kiedy Izabela L. była dyrektorką Domu Pomocy Społecznej w Jedlance.
- Z ustaleń prokuratury wynika, że Izabela L. poniżała pracowników, używała wobec nich słów powszechnie uznanych za obelżywe. Ośmieszała ich, zaniżała ich samoocenę poprzez stałe negatywne uwagi lub krytykę, nadmierne kontrolowanie, plotkowanie i rozpowszechnienia niewłaściwych informacji, a także wielokrotne wzywanie na rozmowy, na których zarzucała podwładnym niewłaściwe wykonywanie obowiązków. Drugi zarzut dotyczy przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Izabela L. miała podległym pracownikom wykonywanie w godzinach pracy czynności na swoje prywatne potrzeby. Było to m.in. przyrządzanie potraw, ciast, przygotowywanie ozdób, dekoracji i zaproszeń. Wypożyczyła też namioty z DPS-u, a następnie zleciła pracownikom tej jednostki przewiezienie ich na swoją posesję i ich rozstawienie na potrzeby prywatnej uroczystości, jaką była prymicja syna - mówi Agnieszka Borkowska rzecznik radomskiej prokuratury.
Za znęcanie się się nad pracownikami kobiecie grozi do 5 lat więzienia, zaś za przekroczenie uprawnień 8 lat. Podejrzana po usłyszeniu zarzutów nie przyznała się do ich popełnienia i odmówiła złożenia wyjaśnień. Jak ustaliła PAP obecnie wobec kobiety toczy się kolejne postępowanie w prokuraturze w Szydłowcu.Chodzi o zawiadomienie złożone przez jedną z pracownic GOPS dotyczące psychicznego znęcania się nad podwładną