Zakład ma produkować elementy betonowe. O pozwolenie na budowę stara się od roku. Inwestor zapewnia, że produkcja dobowa nie przekroczy 15 ton. Jednak te zapewnienie nie przekonują mieszkańców. Podają tu przykład Owadowa, gdzie powstała podobna betoniarnia, a mieszkańcy gminy Jastrzębia skarżą się na hałas i szkodliwe pyły.
- Zakład powstanie na przeciwko boiska, sto metrów od szkoły i 150 metrów od przedszkola - mówi Piotr Goliat protestujący mieszkaniec osiedla Firlej. - Pojawią się lotne związki betonu, które mogą uczulać dzieci. Kto będzie przewoził nasze dzieci do miasta, jeśli będą miały astmę. Nie ma możliwości, żeby ta produkcja była cicha i spokojna. To mówią mieszkańcy, którzy mieszkają koło takich betoniarni.
Obecnie sprawa budowy znajduję się w Wojewódzkim Sądzie Administracjynym. Ten organ stwierdzi czy inwestor musi uzyskać dodatkowe zgody. Chodzi o wydanie decyzji oddziaływania na środowisko. Tak zasugerowała Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Jednak inwestor zaskarżył tę decyzję.
- Dziś decyzji na pewno nie będzie - mówi Katarzyna Kalinowska wiceprezydent Radomia. - Inwestor odwołał się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Teraz to sąd będzie wydawał decyzję w tej sprawie. Inwestor może się odwoływać od tej decyzji. To potrwa jeszcze kilka miesięcy. Do tego czasu nie będzie żadnej decyzji w tej sprawie.
Na sesji o swojej inwestycji mówił także sam inwestor. Jak wyjaśniał działalność zakładu nie będzie uciążliwa.
- To nie będzie betoniarnia jak mówią mieszkańcy - mówi inwestor Jarosław Kapusta. - Mogę zapewnić, że to są bardzo ciche urządzenia. Ja sam mieszkam w tej samej okolicy. Zastanawiam się co z tym zrobić, czy nie wycofać się z tej inwestycji, jeśli to budzi kontrowersje.
Rada miejska w tej chwili nie może podjąć żadnej decyzji w sprawie zakładu betoniarskiego. W przyszłości przy realizacji planów zagospodarowania przestrzennego będzie brany pod uwagę głos mieszkańców osiedla Firlej, by zakłady przemysłowe nie mogły tam powstawać.