Jako pierwsi na tereny zagrożone powodzią udali się teryotrialsi wyposażeni w łodzie z batalionu w Pomiechówku. Teraz dołączają do nich kolejni mundurowi. Chodzi o 160 mundurowych z batalionów w w Książenicach, Radomiu, Nowym Mieście nad Pilicą i Pomiechówku. Na miejsce wyjechało również 9 pojazdów.
- Większość sił zostanie skierowanych do Kłodzka, gdzie żołnierze będą pomagali w usuwaniu skutków powodzi. Na miejscu dowódca Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Dolny Śląsk podejmie decyzję, na których kierunkach potrzebne jest największe wsparcie i właśnie tam zostaną skierowani nasi żołnierze. Spodziewamy się, że do weekendu liczba naszych żołnierzy zaangażowanych w zwalczanie skutków powodzi, ale również w przeciwdziałanie jej wystąpieniu wzrośnie do około 350 osób - mówi kapitan Dominik Pijarski – oficer prasowy 6 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Żołnierze są przygotowani do akcji pomagania powodzianom.
- Przysięgałem chronić ojczyzny, a w potrzebie krwi własnej ani życia nie szczędzić. Dziś mogę spełnić te słowa. Mamy rękawice, łopaty, kilofy i bardzo duży zapas worków - przekonuje jeden z powołanych żołnierzy.
Jeżeli zajdzie taka potrzeba brygada wyśle na tereny powodzi kolejny sprzęt w tym maszt oświetleniowy.
Zobacz galerię z akcji służb po wycieku gazu na stacji benzynowej w centrum Radomia.