Jest recepta i wskazania lekarza, ale od okienka trzeba odejść w kwitkiem. Tak wygląda sytuacja w wielu aptekach. Powodem jest inflacja, brak medykamentów w aptekach oraz wojna na Ukrainie. Sprawdziliśmy jak ten problem wygląda w radomskich aptekach.
- Leki ze wszystkich grup farmaceutycznych obecnie są dostępne. Jeżeli występują niedobory, to dotyczą one już konkretnych produktów. W takim przypadku proponujemy wzięcie zamiennika, czyli leku pod inną nazwą handlową który ma te sama substancję czynną. Sprawdzamy także dostępność leków w hurtowni. Jest też ogólnodostępna strona, gdzie można sprawdzić dostępność leków w innych miejscach. Jednak trzeba przypomnieć, że jeżeli rozpoczniemy realizację recepty elektronicznej w jednej aptece, nie możemy jej dokończyć w innej. Wtedy potrzebujemy nowej recepty z nowym kodem od lekarza- tłumaczy Piotr Lipiński magister farmacji, pracownik radomskiej apteki.
Spytaliśmy też radomian czy odczuwają braki w aptece.
- Słyszałam w mediach, że jest problem z lekami, ale ja kupuje insulinę i ona jest dostępna w aptece- powiedziała Pani Bożena. - Ja na razie jestem obełgiwany nie było problemów - mówi naszemu reporterowi Pan Władysław - Wiadomo, że był problem z lekami, bo były potrzebne na Ukrainie, ale ja na razie dziś wszystko kupiłem- mówi kolejny mężczyzna wychodzący z apteki w centrum Radomia.
Jak podają ogólnopolskie media obecnie są problemy z zakupem 40 medykamentów.