Denali należy do tak zwanej Korony Ziemi- siedmiu najwyższych szczytów kontynentu. Aby ją zdobyć trzeba wspiąć się na wysokość ponad 6 tysięcy metrów.
- Denali to jedno z miejsc, które należy odhaczyć. Jest to najwyższy szczyt Ameryki Północnej. Z Andrzejem wpadliśmy na ten pomysł, że pojedziemy razem. Jesteśmy zespołem do tego jesteśmy silnym zespołem i wierzę, że damy radę zdobyć tę górę. Najważniejszy będzie opracowanie planu dnia. Wstać kiedy będzie już ciepło, przepracować cały dzień i tuż po zachodzie słońca znaleźć się w namiocie- mówi Karol Adamski.
Na Alasce panuje ekstremalna pogoda.
- W tej chwili na szczycie góry jest minus 32 stopnie Celcjusza, jeżeli do tego dojdzie wiatr o sile 40-50 kilometrów na godzinę to odczuwalna temperatura wynosi poniżej minus 40 stopni Celcjusza. Dla tego musimy mieć specjalne śpiwory, musimy mieć ubrania jakie zabieramy w Himalaję łącznie z butami. Przygotowywaliśmy się robiąc sobie obozy w Tatrach. Chodziło o to, byśmy mogli się dotrzeć. Był kurs lawinowy, szukanie ludzi, obudowywanie namiotu , by nie został porwany przez wiatr - mówi Andrzej Myrta.
Karol Adamski i Andrzej Myrta na zdobycie Denali dają sobie czas do początku czerwca.