W budynku z lat 60 XX wieku trwa pospolite ruszenie. Obiekt jest remontowany między innymi przez osoby, które są pod opieka fundacji. Pomagają także lokalni przedsiębiorcy i ludzie, którzy chcą pomagać innym. Ośrodek ma być domem dla tych, którzy chcą rozpocząć nowe życie z dala od alkoholu i narkotyków.
- Chcemy stworzyć dom dla osób, które zrobiły pierwszy krok, czyli podjęły decyzję o niepiciu alkoholu i zażywaniu środków psychoaktywnych i chciałyby dalej kontynuować życie w trzeźwości. Ta inicjatywa powstała od "Przyjaciół bezdomnych". Jeden z radomskich przedsiębiorców przekazał nam budynki przy ul. Juliusza w Radomiu. Znaleźli się dobrzy ludzie, którzy nam pomagają i razem remontujemy ten dom. W jednej części będzie znajdować się będzie kuchnia, jadalnia, pokój terapeutyczny, pokój prawnika. W drugiej części chcemy stworzyć pokoje mieszkalne jedno i dwuosobowe. To nie będzie ośrodek my chcemy tym ludziom dać dom - mówi Katarzyna Olesińska prezes fundacji "Powstań Bracie"
Obecnie trwa remont budynku w który włączyło się wielu wolontariuszy.
- Wierzę, że dobro wraca. Tutaj nikogo nie trzeba namawiać do pracy. Jestem mikroprzediębiorcą, mamy teraz przestój więc postanowiłem się tutaj pojawić i pomóc w remoncie. Na razie robimy pomieszczenia socjalne żeby można było gdzie zjeść, żeby psycholodzy mogli z nimi prowadzić rozmowy. Będę namawiał żeby powstały jeszcze dwa takie domy - mówi Artur Kaczor.
Podopieczni będą mogli przebywać w domu 2-3 lata, do chwili całkowitego usamodzielnienia. Fundacja chce nawiązać współpracę z psychologiem i terapeuta uzależnień, którzy mogliby pomagać osobom gdy zakończy się remont ośrodka.