Kolejarze apelują i przestrzegają, bo statystyki są alarmujące. Tylko na Mazowszu doszło do 26 wypadków na przejazdach kolejowych, 7 osób zginęło. Główne grzechy kierowców to wjeżdżanie na przejazd przy zamkniętych rogatkach, omijanie ich i brak ostrożności podczas przejazdu przez tory.
Pamiętajmy, że pośpiech i brawura to nie są dobrzy doradcy, szczególnie podczas podróży na święta Bożego Narodzenia. I jeszcze raz przypominamy, że czerwone światło bo przed przejazdem kolejowo-drogowym oznacza, że bezwzględnie należy się zatrzymać. Nie zdążymy przejechać, dlatego że pociąg, który jedzie 160 km/h ma drogę hamowania równą 13 boiskom do piłki nożnej, czyli ponad 1300 m. Samochód w zdarzeniu z takim pociągiem nie ma żadnych szans - przypomina Anna Znajewska- Pawluk z PKP PLK.
Z danych wynika, że za 90 proc. wypadków na przejazdach kolejowych odpowiadają kierowcy.
Zobacz galerię z Arboretum w Marculach: