Do Radomia zjechali artyści z kraju i zagranicy. Każdy występ przyciągał uwagę tych młodszych i trochę starszych. Najmocniej oklaskiwano między innymi gwiazdę z Nowej Zelandii komika ZakTakulara prezentującego w swoim pokazie elementy akrobatyki w kole tzw. cyrwheel, balansowania na wysokości, żonglerki oraz połykanie ognia. Aplauz otrzymał także Chilijczyk El Kote prezentujący różne techniki cyrkowe.
- Ten festiwal to piękna okazja do spotkań. Możemy się zobaczyć, pobyć ze sobą i nawzajem się inspirować - mówi Adrian Pruski czyli Just Edi, organizator festiwalu. -Festiwal ma za zadanie pokazanie na czym polega ta sztuka występów ulicy i życia artystów ulicznych. Jak widać- radomianie ich pokochali. Dlatego tez rozpoczęliśmy tworzenie scenariusza na XX jubileuszową edycję festiwalu.
W przygotowanie festiwalu włączyły się władze miasta.
- Staramy się, aby festiwal odbywał się w sposób bezpieczny w związku z pandemią koronawirusa - mówi wiceprezydent Mateusz Tyczyński. - Super to wygląda, bo miasto żyje. Artyści przyjechali do nas z całego świata i te pokazy są niesamowite i to pokazuje, że warto w to inwestować. Widziałem osoby, które przyjeżdżają do Radomia specjalnie na występy artystów ulicznych i to bardzo cieszy.