Operowanym pacjentem był 58 letni pacjent z z zaawansowanym nowotworem dolnej części jamy ustnej. Najpierw trzeba było usunąć guza i przeprowadzić rekonstrukcję części twarzy. Fragment do wykonania rekonstrukcji pobrano z fragmentu uda.
- Operacja nie była by niczym niezwykłym, gdyby nie ubytek, który powstał po wycięciu guza. Naciek nowotworowy obejmował dwie trzecie języka, jamy ustnej, żuchwy i wargi. Przerzuty były do węzłów chłonnych. Zdecydowaliśmy się uzupełnić ten ubytek płatem skórno- powięziowym pobranym z uda. Nowatorstwo polegało na zespoleniu naczyń , których średnica wynosiła do 3 milimetrów. Mało prawdopodobne, by pacjent odzyskał pełną sprawną. Chcemy jednak, żeby pacjent mógł normalnie jeść i pić. Z mową nie możemy dużo pomóc Musimy pamiętać o chorobie nowotworowej. Pacjent będzie miał jeszcze radioterapię. Operację przeprowadziły dwa zespoły lekarzy lekarzy. Jeden zespół zajął się pobraniem płata skórno- powieziowego, drugi zespół wycinaniem guza. Potem oba zespoły łączą się ze sobą i zajmują się kończeniem operacji- mówi profesor Kamal Morshed, szef Klinicznego Oddziału Otolaryngologii i Onkologii Laryngologicznej w MSS w Radomiu.
Zabieg trwał 10 godzin. Rocznie w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym przeprowadza sie 800 operacji