Jak informuje Jacek Koba z Wydziału Ochrony Lasu dotychczas zgłoszono ponad 200 pomysłów a zatwierdzono 80 nowych pomników przyrody.
- To są drzewa, głównie dęby ale mamy też wiązy czy sosnę - wyjaśnia leśnik.
Najbliżej Radomia status pomnika zyskały cztery dęby w Makowcu, na terenie Nadleśnictwa Radom. Dwa z nich zyskały imiona leśników, którzy je zgłosili. Od niedawna nazywają się Piotr i Maciej. Jednak to nie jedyne okazy zauważone i zatwierdzone w regionie radomskim. W Nadleśnictwie Kozienice taki status ma już dąb szypułkowy liczący 150 lat. W powiecie przysuskim - doceniono dwa drzewa: sosnę liczącą około półtora stulecia, której nadano imię Józefa oraz dąb szypułkowy, mający dwieście osiemdziesiąt lat. Ten okaz został nazwany "Dębem Bitwy Warszawskiej 1920". Nowy pomnik przyrody rośnie też na terenie Nadleśnictwa Grójec. To kolejny dąb - tym razem bezszypułkowy - szacowany na ponad 200 lat, który otrzymał imię Piotr.
Akcja wciąż trwa, a propozycje kolejnych kandydatów można składać w gminach, na których rosną okazy. Jak przyznaje Elżbieta Molenda, prezes Zarządu Okręgu Radomskiego LOP, warto wyszukiwać, takie okazy nawet mimo niepowoedzeń.
- Nasza propozycja w regionie radomskim nie została zaakceptowana przez władze gminy. Szkoda. Jednak będziemy próbować dalej. Przecież robimy to dla zachowania naszej pięknej przyrody - powiedziała.