Ta sytuacja mogła skończyć się tragicznie. Mężczyzna wraz z 5 dzieci- w tym jednym na ręku zdecydował się dostać się na drugi brzeg Pilicy. Tam znajdowało się kąpielisko. W pewnym momencie dzieci znajdujące się w rzece straciły grunt pod nogami i zaczęły oddalać się od opiekuna. Gdy dzieci straciły grunt pod nogami i zaczęły płynąć z nurtem rzeki, mężczyzna wpadł w panikę, bo nie wiedział, kogo ma najpierw ratować. Na szczęście, dwaj ratownicy strzegący kąpieliska po drugiej stronie rzeki w porę zauważyli, co się dzieje. Zdążyli dopłynąć do dzieci i wyciągnąć je na brzeg.
- Tutaj była panika ze strony dzieci. Ratownicy z kąpieliska ruszyli na akcje. Dzieci zostały doprowadzone do brzegu. tutaj dobrze, że był ten nadzór ze strony ratowników. W innym przypadku mogło się to skończyć tragicznie. Opiekun myślał, że Pilica we wszystkich miejscach jest płytka. Okazało się, że po drugiej stronie ta woda sięgała dwóch metrów. Apelujemy do rodziców, by uważali na te wszystkie dmuchane zabawki. Dziecko w takiej zabawce świetnie się bawi, ale nagle traci grunt pod nogami i robi się problem - mówi mówi Marta Tomczyńska z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Białobrzegach.
Ratownicy apelują i przestrzegają by uważać wchodząc do rzek. Po obfitych opadach deszczu ich stan może się zmieniać z dnia na dzień.