Prokuratura Radom

i

Autor: Wojciech Wójcikowski

Os. Nowe Żakowice: Prokuratura otrzymała zawiadomienia w sprawie inwestycji

2022-02-03 19:02

Do radomskiej prokuratury wpłynęły dwa zawiadomienia w sprawie osiedla. Inwestor miał pobrać zaliczki od niedoszłych mieszkańców i nie oddać ich pomimo wstrzymanej budowy.

Sprawdzą czy doszło do oszustwa w związku z budową osiedla Nowe Żakowice. Do Radomskiej Prokuratury wpłynęły w tej sprawie dwa zawiadomienia. Inwestor miał pobrać zaliczki od zainteresowanych, jednak budowa nie została ukończona. Nabywcy wycofali się z zakupu, ale nie otrzymali zwrotu pieniędzy. Jak powiedziała nam jedna z poszkodowanych, trudno o kontakt z deweloperem.

Pod koniec 2020 roku podpisali oni umowę rezerwacyjna z deweloperem i wpłacili zaliczkę w wysokości 16 tys. złotych. Deweloper informował ze prace budowlane ruszą w grudniu 2020 roku, a klucze otrzymają za rok. - Mówiła nam jedna z poszkodowanych

Prace jednak rozpoczęły się z opóźnieniem, między marcem a kwietniem. Wykopali garaże i postawili kondygnacje bloku nr 4. Część bloków miała być przearanżowana z lokali biurowych na mieszkalne. Blok poszkodowanej, która opowiedziała nam o sytuacji był budowany od zera. Wybudowano jednak tylko pierwsze piętro. W okolicach sierpnia prace stanęły. W tym okresie, niedoszłym lokatorom zaczęły zapalać się czerwone lampki że coś jest nie tak. Wtedy jeszcze był kontakt z biurem dewelopera.

Pani z biura utwierdzała nas w przekonaniu że wszystko idzie zgodnie z planem. Że od pierwszego wbicia łopaty mają 7 miesięcy do postawienia i oddania kluczy. Oczywiście uspokajała nas że wszystko jest zgodnie z harmonogramem i nie ma żadnych opóźnień. W sierpniu jak zaczęliśmy ich mocniej naciskać no to pani z biura przekierowała nas do właścicieli spółki i jakby kontakt się z nimi urwał. Biuro zostało zamknięte, a telefon biura został wyłączony.

Poszkodowanym udało się zdobyć namiary do współwłaściciela spółki. Dostali od niego sms-a z informacją o tym, że pełne informacje pojawią się na dniach. Po tym kontakt urwał się również i ze współwłaścicielem.

Do dzisiaj jakby nie mamy oficjalnego kontaktu z deweloperem. Zdobyliśmy kontakt do drugiego współwłaściciela. Oficjalne kontaktu od dewelopera nie ma żadnego i tak naprawdę nie wiemy kiedy odzyskamy pieniądze.

Niedoszli najemcy wysłali pismo o odstąpienie od umowy: zarówno mailem jak i pocztą. Dokument nie został jednak odebrany drogą tradycyjną. Później było również pismo przedsądowego wezwania do zapłaty. To pismo zostało odebrane w nieczynnym biurze. Do tej pory jednak zaliczki nie zostały zwrócone.

Jesteśmy w kontakcie z kilkoma poszkodowanymi osobami i jesteśmy na etapie zgłaszania sprawy na policję - Powiedziała nam poszkodowana

Do radomskiej prokuratury wpłynęły dwa zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa w tej sprawie. - Powiedziała nam Agnieszka Borkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu:

Do prokuratury wpłynęły dwa zawiadomienia od pokrzywdzonych [...]. Zawarli wstępne umowy, dokonali wpłaty zaliczek na poczet mieszkań. Mieszkania i cała inwestycja miała być oddana na koniec grudnia. Jak się okazało, nie została ona zrealizowana, a pokrzywdzeni nie mają obecnie żadnego kontaktu z deweloperem.

Postepowanie jest na bardzo wczesnym etapie. Prokuratura prowadzi czynności sprawdzające, a po ich zakończeniu zostanie podjęta decyzja w sprawie wszczęcia śledztwa.