Od kilku tygodni w przestrzeni publicznej toczy się dyskusja na temat podręcznika do nowego przedmiotu Historia i teraźniejszość autorstwa Wojciecha Roszkowskiego. Pojawiają się zarzuty, że treść książki przypomina esej. Duże kontrowersje wzbudził fragment, w którym autor pisze o "produkcji ludzi".
- To jest książka, która budzi kontrowersje. W wielu środowiskach jest postrzegana bardzo negatywnie. Na pewno nie zasługuje na status podręcznika. Podręcznik to wiedza obiektywna a podręcznik do Historii i teraźniejszości to są prywatne poglądy prof. Roszkowskiego. Z uwagi na to, że ta książka budzi kontrowersje i różne opinie wiele rodziców zadawało pytania do urzędu miasta o ten podręcznik. My postanowiliśmy zapytać dyrektorów, w których szkołach ten podręcznik będzie stosowany. Wiemy o czterech szkołach średnich. Chodzi o licea Konopnickiej i Konarskiego, oraz Zespół Szkół Spożywczych i Hotelarskich oraz Zespół Szkół Muzycznych - mówi Katarzyna Kalinowska wiceprezydent Radomia.
W szkołach średnich gdzie nie zdecydowano się na korzystanie z podręcznika, nauczyciele mogą korzystać z własnych materiałów