W akcji gaśniczej uczestniczyło dwa zastępy JRG Grójec oraz zastęp OSP z Grójca. Jak czytamy w oświadczeniu jednostki, działania obejmowały zabezpieczenie miejsca zdarzenia, podaniu dwóch prądów gaśniczych w natarciu na palące się pojazdy oraz jeden prąd w obronie na samochody, które stały zaparkowane w odległości 3 metry od ambulansów. Straż Pożarna jako przypuszczalną przyczynę powstania pożaru podaje podpalenie, natomiast straty oszacowano na 250 tys. zł. Ogień zniszczył jedną karetkę a drugą poważnie uszkodził. Grójecka policja bada jak doszło do pożaru. Brany pod uwagę jest też wątek podpalenia, chociaż policja nie komentuje pojawiających się w mediach społecznościowych spekulacji na ten temat ani informacji o nadpalonym karnistrze na pogorzelisku. W tej sprawie powołany został biegły, efekty jego pracy jeszcze nie zostały podane do publicznej wiadomości.
Jak informuje Agata Zgutczyńska, dyrektor finansowy Powiatowego Centrum Medycznego w Grójcu, karetki objęte pożarem współpracowały z jednostką, a wykonywały transport sanitarny osób, np. pacjentów w dobrym stanie do innych szpitali. Były wykorzystywane także do transportu krwi.
- Jeżeli chodzi o ratownictwo, to Powiatowe Centrum Medyczne jest podwykonawcą Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i my te usługi świadczymy własnym taborem - dodaje Agata Zgutczyńska.
Zapewnia, że jest w stałym kontakcie z firmą, do której należały zniszczone ogniem karetki a ta, zapewnia że mimo strat jest w stanie zabezpieczyć dotychczasowe usługi, jakie świadczyła na rzecz grójeckiej służby zdrowia.