Sprawa pobicia 3 letniego Jakuba. Ruszył proces odebrania praw rodzicielskich

Jak poinformował Arkadiusz Guza rzecznik Sądu Okręgowego w Radomiu rodzina 3 letniego Jakuba często się przeprowadzała. Mieszkała w Krakowie, Iłży i Garbatce Letnisko. To dlatego nadzór nad rodziną prowadzony był w trzech różnych sądach. Jak wynika z dokumentów Jakub został odebrany rodzicom prze sąd w Krakowie- Nowej Hucie.

- W Krakowie odbywało się postępowanie dotyczące pozbawienia władzy rodzicielskiej. To tam w 2020 roku przebywała Kinga Ł. To postępowanie dotyczyło właśnie Jakuba W. Władza rodzicielska została ograniczona, a dziecko przebywało w placówce wychowawczej. Jednak zostało z niej zwolnione bo rokowania były dobre. Jednak sąd nakazał składania sprawozdań przez kuratora sądowego. Te sprawozdania były składane są sądów w Lipsku i Kozienicach. Nie było nic, co wskazywałoby, że dzieje się źle jeżeli chodzi o opiekę nad dzieckiem. Dopiero w ostatnim sprawozdaniu podejrzana Kinga Ł zgłosiła, że dziecko może być bite - mówi Arkadiusz Guza rzecznik sądu okręgowego.

Prawa rodzicielskie już odebrane

W całej sprawie pojawia się jeszcze jedna informacja. Matka pobitego 3 letniego Kuby miała odebrane prawa rodzicielskie tylko do jednego dziecka- jednocześnie sąd nie zdecydował się na odebranie praw wobec Kuby i jej dwuletniej siostry Korneli.

- Pani Kinga Ł jest matką jeszcze jednego dziecka Filipa. W stosunku do tego dziecka została pozbawiona władzy rodzicielskiej. Tutaj władze rodzicielską sprawują jej rodzice. Przyczyną odebrania praw było brak zainteresowania dzieckiem - wyjaśnia Arkadiusz Guza.

Przypomnijmy. Prokurator postawił postawi zarzuty usiłowania zabójstwa i znęcania się nad dzieckiem od 2019 roku ojcu, zaś matka usłyszała zarzut o współudział i nie udzielenie pomocy 3 latkowi. Oboje zostali aresztowani na 3 miesiące. Kobieta znajduje się w 6 miesiącu ciąży. Kuba nadal przebywa na oddziale intensywnej terapii Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu. Jego stan jest krytyczny. Jego siostra Kornelia przebywa u rodziny.