Mężczyzna podał się za żołnierza i jednocześnie lekarza, pełniącego misję w Afganistanie z ramienia Czerwonego Krzyża. Oszust przekonywał kobietę, że chce zakończyć służbę, przyjechać do Polski i osiedlić się na resztę życia w Grójcu. W międzyczasie miał nadać do niej paczkę. Kobieta zgodziła się pomóc i przelewała pieniądze na niemieckie konta. Z kobietą korespondował również dowódca rzekomego żołnierza. Pieniądze miały być przeznaczone na przyjazd innego lekarza, który miałby zmienić go podczas misji. Kolejne wysokie kwoty miały być niezbędne do odebrania przesyłki, która miała trafić do Niemiec.
To nie pierwszy taki przypadek w powiecie grójeckim, rok temu w podobny sposób została oszukana 35 latka. - Kobieta poznała w internecie mężczyznę, który także podawał się za amerykańskiego żołnierza kończącego służbę w Iraku. Tłumaczył kobiecie, że żołdu, który otrzymał na koniec służby nie może przewieźć do kraju, ale może pieniądze wysłać w paczce. Kobieta miała mu pomóc pokryć koszty przesyłki, które miały wynieść kilkadziesiąt tysięcy złotych. Kobieta poznała sprawcę na portalu społecznościowym. Przez kilka miesięcy korespondowali za pomocą komunikatora internetowego. Najpierw wzbudził zaufanie, a następnie poprosił o pomoc. Socjotechniki i umiejętnie prowadzona rozmowa poprzez internet doprowadziły do tego, że 35-latka nieświadoma podstępu przelała kilkadziesiąt tysięcy złotych. Policjanci ustalili, że za oszustwem kryła się wtedy 23-letnia obywatelka Zimbabwe studiująca w Białymstoku. Sprawa trafiła do sądu - informuje Agnieszka Wójcik z KPP Grójec.
Policja apeluje, aby w takich przypadkach zachować zdrowy rozsądek i nie wysyłać nieznanym osobom pieniędzy.