Obie strony twierdzą, że są otwarte na dialog i współpracę. Jednak ta, sądząc po wyniku głosowania, nie układa się najlepiej. Jeśli w przyszłym roku burmistrz Grójca również nie dostanie wotum zaufania, wtedy otwiera to drogę do referendum w sprawie jego odwołania. Radni za to pozytywnie zaopiniowali raport z realizacji ubiegłorocznego budżetu gminy.
Ta debata odbyła się tydzień temu. Były jakieś uwagi niektórych radnych, co do raportu, że ten raport nie został należycie przygotowany, że zawiera jakieś matematyczne błędy, ale jakiś większych uwag nie było i stąd moje zdumienie, że nagle ten raport został nieprzyjęty i brak było udzielenia wotum zaufania dla mojej osoby. Tak naprawdę mogę odnieść się do tego że była to jakby taka sprawa z góry zaplanowana, że trzeba pokazać burmistrzowi żółtą kartkę, bo niestety nie jest to nasz burmistrz, nie z naszego wyboru i Ci radni mają prawo mieć swoje zdanie. Natomiast ja deklaruje od początku chęć współpracy z radą i z mieszkańcami, jestem otwarty – komentuje burmistrz Grójca, Dariusz Gwiazda.
Wotum zaufania dotyczy współpracy w ubiegłym roku, wtedy tej współpracy nie było. Nie było chęci współpracy ze strony Pana Burmistrza. Wotum zaufania nie zostało udzielone panu burmistrzowi przez 12 radnych, to nie są tylko radni z klubu radnych „Wspólnie dla gminy Grójec” którego jestem przewodniczącym, ale również inni radni, między innymi z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Jeżeli się coś ustala z osobą to się tego trzymamy. Nie lubię czegoś takiego, jak jest w tej chwili, że pan burmistrz często zmienia zdanie. To nie jest tylko moja opinia to jest opinia również radnych – komentuje Karol Biedrzycki, przewodniczący grójeckiej rady miejskiej.