Choć działanie radomskiego sądu jest ograniczone, to cały czas spływają tam akty oskarżenia i wnioski od storn postępowania. Wśród nich znajdują się także pozwy czterech kierowców z firmy działającej nieopodal Radomia.
- Wszyscy czterej kierowcy skierowali do sądu podobne wnioski- mówi Arkadiusz Guza rzecznik radomskiego sądu. - Wszyscy oni byli zatrudnieni jako kierowcy w transporcie międzynarodowej. W połowie marca znaleźli się w Lombardii, gdzie był wysyp zachorowań na COVID-19. Według ich relacji po zakończeniu ostatniego kursu nie mieli żadnych dyspozycji do swojego pracodawcy, nie mogli się z nim skontaktować. Nie mieli żadnych środków ochronnych. Uznali wtedy, że wracają do Polski. Samochody zaś pozostawili na miejscu. Po powrocie do kraju otrzymali zwolnienia karne. Sprawa jest na etapie początkowym. Jak na razie wpłynęły wnioski od zwolnionych pracowników. Musimy zapoznać się ze stanowiskiem pracodawcy i wtedy będzie wyznaczona rozprawa.
Pracownicy domagają się odszkodowania za - ich zdaniem- niesłuszne zwolnienie z pracy.