17 ucieczek z domu od początku tego roku. Tyle ich odnotował Ośrodek Interwencji Kryzysowej w Radomiu. To więcej niż przez cały 2020, gdzie odnotowano ich 12. Jak powiedział nam Włodzimierz Wolski, dyrektor radomskiego OIK, wszystkie dzieci, które zdecydowały się na taki krok wróciły zdrowe:
Na szczęście spośród tych wszystkich 17 ucieczek nie było jakiś drastycznych historii. Z reguly trwały one od tygodnia do trzech. Wszystkie dzieci wróciły całe i zdrowe, a rodzice byli szczęśliwi.
Jak dodaje dyrektor OIK, powodów dla których młodzież decyduje się na ucieczkę jest wiele:
Chęć przeżycia przygody czy wyrwania się z tej izolacji. To było jedną z głównych przyczyn ucieczek: ten pierwszy dzień wolności, gdy wszystko zostało otworzone i mogło normalnie funkcjonować. Można było się wreszcie spotykać, wyjeżdżać.
W tym roku najwięcej ucieczek było podczas majówki i wakacji.