Za nimi 30 godzinny egzamin. Żołnierze z 6 MBOT po raz pierwszy na kursie podoficerskim

W dniach 5-6 września na podwarszawskim poligonie odbył się egzamin podoficerski "SONDA". Sprawdzian został przeprowadzony przez mobilny zespół szkoleniowy z Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej. Egzamin jest trudny i trwa 30 godzin. Żołnierze, którzy ukończyli egzamin z pozytywnym wynikiem mają zostać dowódcami sekcji.

Do egzaminu przystąpiło 51 żołnierzy. Trzech reprezentowało 2 Lubelską BOT, jeden 5. Mazowiecką BOT, a wszyscy pozostali pochodzą z południowego Mazowsza i służą w 6. mazowieckiej brygadzie. Po egzaminie dalej będą służyć w macierzystych jednostkach.

Biorąc pod uwagę warunki pogodowe oraz wymagania, jakie postawili przed nami instruktorzy, egzamin był bardzo wymagający. Musieliśmy przede wszystkim współpracować, bez tego z pewnością nie dalibyśmy rady. W ciężkich momentach to właśnie koledzy z sekcji byli dla mnie największym oparciem i w dużej mierze dzięki nim dałam z siebie 100 % - podsumowuje swój udział w 30-godzinnej pętli taktycznej szer. Karolina Wojtkowska z Płocka.

Jednym z warunku udziału w kursie jest przynajmniej rok służby i bardzo dobra opinia przełożonych.

Żołnierze poruszają się po pętli taktycznej w sekcjach, każdej z sekcji towarzyszy tzw. DUCH, czyli instruktor z Centrum Szkolenia WOT, którego zadaniem jest wyznaczanie dowódców w sekcji do poszczególnych zadań. Każdy z egzaminowanych musi się odznaczać cechami przywódcy. Sprawdzamy skuteczność podejmowania decyzji w trudnych warunkach natury psychologicznej, dodatkowym utrudnieniem dla wszystkich uczestników egzaminu jest to, że sprawdzian odbywa się w ciężkich warunkach terenowych. Wysiłek fizyczny, brak snu powoduje szybkie wyczerpanie organizmu. Zaliczanie poszczególnych punktów egzaminacyjnych, gdzie należy wykazać się znajomością elementów taktyki, szkolenia strzeleckiego, łączności czy terenoznawstwa sprawia, że dowodzenie przy tak dużej dynamice działań nie jest proste. Im dłużej egzamin będzie trwał, tym trudniejsze będzie podejmowanie trafnych decyzji - mówi starszy chorąży sztabowy marynarki Klaudiusz Walendziak