Nie rany zewnętrzne, a prawdopodobnie zawał serca był przyczyną śmierci 46-latki na komisariacie policji. We wtorek, 12 października przeprowadzono sekcję zwłok kobiety.
Wstępne wyniki nie wykazały śladów obrażeń mechanicznych, które mogłyby mieć wpływ na zgon pokrzywdzonej. W obrazie sekcyjnym stwierdzono natomiast cechy ostrej niewydolności krążeniowo–oddechowej u osoby z rozległym ogniskiem martwicy mięśnia sercowego z obecnością skrzepliny w świetle prawej tętnicy wieńcowej oraz zmiany miąższowe płuc - poinformowała Agnieszka Borkowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Polecany artykuł:
Przypomnijmy - kilka dni temu kobieta wpadła w ręce policjantów po tym, jak w Młodocinie koło Radomia pijana jechała samochodem. 46-latka miała też być agresywna i niszczyć radiowóz. Policjanci przewieźli ją na komisariat w Pionkach, gdzie po kilkunastu godzinach zmarła w pomieszczeniu dla zatrzymanych.
Prokuratura w Radomiu wszczęła śledztwo w tej sprawie jako nieumyślne spowodowanie śmierci.
Ostateczną przyczynę śmierci 46-latki mają określić badania toksykologiczne i histopatologiczne.