Od zeszłego roku nie działa oddział neurologiczny w szpitalu w Kozienicach. Powodem są braki kadrowe lekarzy tej specjalizacji. W związku z tym lecznica nie może zapewnić pełnej opieki pacjentom po udarach.
Jest to dość ciężki oddział, bo to jest oddział udarowy, więc tutaj muszą być zabezpieczone dyżury całodobowe. Skompletowanie tej ekipy lekarskiej sprawia nam trudności - powiedział dyrektor Szpitala Powiatowego w Kozienicach, mgr Roman Wysocki. - Już myślałem, że nawiązałem kontakt z lubelskimi lekarzami i praktycznie było już wszystko prawie dogadane, ale na ten moment trochę się przyblokowało.
Polecany artykuł:
Zgodnie z poleceniem Narodowego Funduszu Zdrowia, placówka ma wznowić pracę neurologii do końca października.
Zostaliśmy zobowiązani przez NFZ do otwarcia tego oddziału do 30 września, ale w tej chwili mamy przedłużony termin do 30 października. Ciągle mamy problem z pełnym zabezpieczeniem obsady lekarskiej - dodaje mgr Wysocki. - Rozmawiamy z lekarzami, chcemy koniecznie uruchomić ten oddział, bo neurologia jest bardzo potrzebna. Jest też nacisk NFZ, ponieważ są trudności z zabezpieczeniem w całym województwie mazowieckim takiego szerokiego leczenia neurologicznego.
Szpital zatrudnił też ponad 30-stu lekarzy z zagranicy, głównie z Białorusi i Ukrainy.