Historia opisana przez kierowcę z Radomia każe się zastanowić, czy tak powinny wyglądać czynności służbowe policji. Zachowanie funkcjonariusza z nieoznakowanego radiowozu jest co najmniej zastanawiające. Ponadto z opisu wynika, że na dowód przynależności do stróżów prawa mężczyzna okazał broń zamiast odznaki! Później do sporu przyłączyła się policjantka, która jechała wraz z nim. Jej słowa też nie pasują do procedur mundurowych. Zaskoczenie i rozdrażnienie kierowcy jest więc zrozumiałe. Ta dziwna "interwencja" została nagrana kamerą zainstalowaną w samochodzie. Wideo i opis sytuacji znajdziecie w dalszej części artykułu.
Polecany artykuł:
Policjant kłóci się z kierowcą
Do zdarzenia doszło 15. listopada, a nagranie z zajścia trafiło na kanał STOP CHAM 20. listopada. Na filmie możemy zobaczyć, jak czarny Opel Insignia hamuje przed samochodem autora wideo. Gdy kierowca trąbi, opel zatrzymuje się, a ze środka wysiada mężczyzna. Dopiero w połowie rozmowy informuje, że jest funkcjonariuszem policji w nieoznakowanym radiowozie. Zatrzymany kierowca relacjonuje:
Na początku myślałem, że mam do czynienia ze zwykłym obywatelem znudzonym życiem, gdy pan z którym prowadziłem rozmowę mówi że jest z policji, na dowód tego podnosi kurtkę i pokazuje kaburę z bronią. Trochę dziwny sposób potwierdzania bycia z policji [...]
Policjantka, która włączyła się w spór, także nie zamierzała się wylegitymować. Rozmowa stawała się zaś coraz bardziej nerwowa. W końcu zapadła decyzja o nałożeniu mandatu, którą kierowca nazwał "wymuszaniem". Zobaczcie całą sytuację na poniższym wideo.
W opisie filmu kierowca przyznaje się do błędu, jakim było przejechanie po wyłączonym odcinku drogi. Trzeba jednak przyznać, że to nie tłumaczy zachowania policjanta i policjantki.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!